"Prawdziwa kreacja..." - Nasz Dziennik "Tajemnicza opowieść z dreszczykiem.."- Rzeczpospolita "Uwodzący klimatem "Sklepów Cynamonowych i Pachnidła..."
A G U A D E L A G R I M A S - s p e k t a k l p a n t o m i m y
Pan Jefferson jest leciwym i doświadczonym mistrzem perfumiarskim, cieszy się uznaniem od czasu stworzenia swojego bardzo popularnego zapachu. Ale niestety, moda przemija, a wraz z nią sława tego perfumiarza. Pewnego dnia puka do jego drzwi Frollo, osobnik tak paskudny że aż przerażający, który w zamian za nocleg i posłanie, proponuje mu zajęcie się obejściem. Chcąc poświęcić się bez reszty tworzeniu nowego zapachu, pan Jefferson przyjmuje tę jakże korzystną propozycję. Propozycję, której konsekwencje wkrótce nadejdą...
Spektakl "Agaua De Lagrimas" jest swoistą impresją na temat powieści "Pachnidło" Suskinda. Tutaj jednak całość historii dzieje się między i poza słowami tworząc dopracowany w szczegółach spektakl prawdziwej pantomimy.
Reżyseria LIONEL MENARD Współpraca ALEXANDER NEANDER, WOLFRAM VON BODECKER Scenografia/Kostiumy AGNIESZKA MAGIERA/EMILIA OBŁĘKOWSKA Światła ANDRZEJ KRÓL Występują: EWELINA GRZECHNIK, PAULINA STANIASZEK, JUSTYNA FILINOWICZ, MACIEJ JAN KRAŚNIEWSKI, IRENEUSZ WOJACZEK, BARTŁOMIEJ OSTAPCZUK Produkcja: Fundacja Warszawskiego Centrum Pantomimy, Bartłomiej Ostapczuk.
R E C E N Z J E
Prawdziwa kreacja
...Przedstawieniem utrzymanym w stylu tradycyjnej pantomimy Marcela Marceau jest "Agua de Lagrimas" w reżyserii Lionela Ménarda. Ten znakomity spektakl w wykonaniu aktorów Warszawskiego Centrum Pantomimy opowiedziany jest językiem Marcela Marceau. Wszyscy wykonawcy: Marta Grądzka, Ewelina Grzechnik, Maja Pieczarek, Paweł Kulesza i Bartłomiej Ostapczuk, zaprezentowali dobre przygotowanie edukacyjne i wysokie umiejętności artystyczne. A Bartłomiej Ostapczuk grający główną postać może zapisać tę rolę w poczet swoich najlepszych dokonań artystycznych. To prawdziwa kreacja.
Aktor poprowadził swego bohatera poprzez rozmaite sytuacje, ukazując całą rozpiętość jego wewnętrznych przeżyć. Frollo Bartłomieja Ostapczuka przeżywa na zmianę strach, niepokój, bezradność, radość, fascynację poznaną kobietą, nieodwzajemnioną miłość, silne wzruszenia. Zewnętrznie odrażający, brudny, zaniedbany, bezdomny kloszard. Ale wystarczy grymas twarzy, ułożenie sylwetki, układ rąk, jeden delikatny gest, by zobaczyć w nim zupełnie innego człowieka. Wtedy nie zauważamy jego powierzchowności, a widzimy stan ducha Frolla i świat jego wewnętrznych przeżyć. Tutaj każdy ruch, każdy gest, każdy szczegół jest świadomie użyty, uruchamia odpowiednią sferę przeżyć i niesie znaczenie.
Bohater Bartłomieja Ostapczuka jest wzruszający i zarazem zabawny. Łączy w sobie melancholię Chaplinowskiego bohatera, subtelnie wyrażony humor oraz Pierrota z komedii dell'arte. Piękna rola, doskonały spektakl. I - co ważne - przedstawienie ma charakter fabularny, opowiada pewną historyjkę, dzięki czemu możemy śledzić rozwój postaci. Ważną funkcję odgrywa tu znak plastyczny. Byłaby wielka szkoda, gdyby ten premierowy spektakl Warszawskiego Centrum Pantomimy nie znalazł się w stałym repertuarze teatru, bo w pełni na to zasługuje.
"Sztuka ciszy" / Temida Stankiewicz-Podhorecka / Nasz Dziennik nr 203 online Link do artykułu 31-08-2013
"Agua de Lagrimas"- dzieło Warszawskiego Centrum Pantomimy
- czarowny wieczór, uwodzący klimatem "sklepów cynamonowych" i "Pachnidła" - utwór piękny, świeży i kreatywny; zagrany z "trzewiów" całym sobą; scenicznie dopracowany (pomimo premiery) nieprzeładowany, klarowny w przekazie, pełen światła i barwy. Znakomita kreacja Bartłomieja Ostapczuka (co było do przewidzenia) ale także artystów młodszego pokolenia Pawła Kuleszy, Marty Grądzkiej, Eweliny Grzechnik i Mai Pieczarek...prosty w wyrazie, a jednocześnie zagrany z pasją, pełen życia. Grzegorz Krowicki / 08.2013.
Tajemnicza opowieść z dreszczykiem Interesująco zaprezentowali się także gospodarze festiwalu, czyli prowadzone przez Ostapczuka Warszawskie Centrum Pantomimy. "Aqua de Lagrimas" tajemnicza opowieść z dreszczykiem przypominająca słynne "Pachnidło" Süskinda była hołdem złożonym zarówno Marcelowi Marceau, jak i Henrykowi Tomaszewskiemu. A Bartłomiej Ostapczuk jako nieporadny sługa Frollio wzbudzał zachwyt i wzruszenie.
"Festiwal ciszy, o którym głośno" / Jan Bończa-Szabłowski / Rzeczpospolita / Link do artykułu 09-09-2013